Idealne na zarówno na śniadanie, obiad jak i kolację. U mnie, kiedy już mam czas na ich przygotowanie, zazwyczaj goszczą na stole w porze obiadowej. Jako, że mój tata raczej nie przepada za obiadami na słodko, bo są dla niego za mało "konkretne" robię je tylko dla siebie i brata, który przepada z nimi, ewentualnie mama też się skusi:) Lubimy je jeść z dżemem (dzisiaj z pysznym truskawkowym z całymi truskawkami), masłem orzechowym czy nutellą :) Naprawdę polecam :)
Składniki( na 2 porcje) :
1,5 szklanki mąki
4 łyżki śmietany
jajko
pół szklanki mleka
łyżeczka proszku do pieczenia (czubata)
3 łyżki cukru
sok z cytryny (dodałam mniej z niż 1/2 )
łyżka oleju do ciasta
odrobina oleju do smażenia
Sposób przygotowania:
Białko ubić na sztywno , roztrzepać z żółtkiem, mlekiem, łyżką oleju i cukrem. Dodać mąkę z proszkiem i wymieszać.Ciasto powinno być lepkie, nie za płynne (w razie potrzeby dodać więcej mąki). Pozostawić na chwilę w ciepłym miejscu. Na rozgrzaną, nasmarowaną olejem patelnię wykładać po czubatej łyżce ciasta, przewracać gdy placuszki się zarumienią. Smacznego :)