Bardzo lubię muffiny, może dlatego, że sprawdzają się w każdej sytuacji. Można je upiec dla kogoś, gdy jedziemy w odwiedziny, bez obawy, że w czasie podróży "coś" się z nimi stanie, można spakować je do pudełeczka i plecaka na wycieczkę, idealnie nadają się na 2 śniadanie do szkoły/pracy lub na leniwe weekendowe śniadanka w towarzystwie kawy, cappuccino...A przy tym są tak pyszne - a te z kawałkami czekolady moim zdaniem jedne z najlepszych :-) Wypróbowałam już wiele przepisów na muffiny i te są w czołówce :-) Przepis bardzo prosty, nawet początkujący kucharz sobie poradzi :-)
Składniki:
1 i 3/4 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
1/2 szklanki oliwy(lub oleju)
1/2 szklanki mleka
1 jajko
1 słoik powidła śliwkowego(można tez użyć innego dowolnego powidła lub dżemu)
1 cała czekolada
Sposób przygotowania:
Suche składniki(mąka,cukry, proszek) mieszamy razem.
Oliwę mieszamy z mlekiem, dodajemy jajko, mieszamy. Dodajemy powidło i pokrojoną w malutkie kosteczki
czekoladę. Łączymy razem z suchymi składnikami i dokładnie mieszamy.
Pieczemy ok 25-30 min w temp 180 stopni C.
muffiny rządzą :D ostatnio robiłam z jagodami :) z czekoladą też muszę być pychaaa :dd
OdpowiedzUsuńZ powidłami? Jeszcze nie słyszałam o takim połączeniu, ale brzmi ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńZ powidłami śliwkowymi musiały super smakować;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffiny, a najbardziej te czekoladowe. Z powidłami śliwkowymi muszą smakować jeszcze lepiej
OdpowiedzUsuńO o o. Tego przepisu było mi trzeba. Dzięki!!!
OdpowiedzUsuńhttp://food-is-so-good.blogspot.com
Tak, mleko dałam to zwykłe smakowe z kartonika :) Hm.. miały taki lekki posmak bananowy. Dodałam do środka twarożek kakaowy z bananami żeby były bardziej bananowe :D
OdpowiedzUsuńNa pierwszym zdjęciu myślałam, że to jakieś ciasteczka na talerzyku leżą :P
OdpowiedzUsuńFajne muffinki, z powidłami muszą być super!
Pozdrawiam :-)))