Zapraszam do mojego małego nieidealnego kącika w świecie ;) Miejsca, gdzie mogę się zatrzymać, odetchnąć.Inspirowanego historią serca, życia, myślami, cudownymi książkami i przede wszystkim głębią smaku :)
wtorek, 23 sierpnia 2011
Nocne ciasto z jabłkami
Jak sama nazwa wskazuje ciasto najlepiej wychodzi, gdy zostawi się je na noc, do wyrośnięcia, jednak i bez tak długiego leżakowania udaje się, wystarczy godzina, półtorej. Jednak wtedy wychodzi nieco gorsze, dlatego polecam zrobić rozczyn wieczorem, a upiec rano. Idealnie smakuje posmarowane masłem orzechowym lub po prostu ze zwykłym masłem i dżemem, bo wychodzi pulchne i wysokie jak drożdżówka :-) Ja zajadam też samo, ciepłe, bez niczego :-)Polecam zrobić w tortownicy, zawsze tak robię, tym razem jednak spróbowałam w prostokątnej formie. W tortownicy jest wyższe.
Proste i smaczne :-)Smacznego :-)
Składniki:
1/2 szklanki oleju
1 szklanka mleka
1 szklanka cukru
3 całe jajka
szczypta soli
5 dag drożdży
1/2 kg mąki
kilka jabłek
cynamon
Sposób przygotowania:
Rozczyn przygotowujemy wieczorem. Drożdże rozkruszamy, wkładamy do dużej miski. Dodajemy olej, ciepłe mleko, wsypujemy cukier, szczyptę soli, wbijamy jaja. Nie mieszamy. Miskę przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na noc. Na drugi dzień dodajemy mąkę, wyrabiamy ciasto, aż składniki się połączą (ciasto nie odstaje od ręki, jak typowe drożdżowe, tylko jest klejące), wlewamy do tortownicy, czekamy aż wyrośnie. Jabłka obieramy, kroimy w ćwiartki, na każdej robimy nożem kilka pasków. Układamy na cieście, posypujemy cukrem i cynamonem. Ciasto wkładamy do zimnego piekarnika, pieczemy godzinę w 180 stopniach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wygląda świetnie. Bardzo lubię takie ciasta :)
OdpowiedzUsuńTaki drożdżowy jabłecznik;)super,szkoda,że nie widać przekroju,a drożdżowe to moje ulubione ciasta;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie zdażyłam zrobic zdjęcia ciasta w przekroju :-) Następnym razem dodam zdjęcie :-)
OdpowiedzUsuńNocne ciasto- zabrzmiało to tajemniczo, myślałam, że to opis nocnego szaleństwa - wszyscy śpią a Ty buszujesz po kuchni koło piekarnika:) Tymczasem mamy pyszne ciasto upieczone za dnia.
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda z góry, ma fajną strukturę. I podoba mi się że nocne, to trochę tajemnicze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Uwielbiam nocne wypieki! Robiłam już bułeczki i ciastka :)
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie, a ja uwielbiam ciasta z jabłkami. Jak tylko będzie możliwość i okazja, to wypróbuję przepis. Jadę do babci w tym tygodniu jeszcze, więc może tam zrobię to ciacho - w domu nieczynny piekarnik i nie idzie niczego upiec. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko. :*